W sobotę wieczorem - transmisja spektaklu ze sceny Opery i Filharmonii Podlaskiej, w niedzielę przed południem – spotkanie z aktorami i śpiewakami. Mali pacjenci Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku nie mogli przyjść na Odeską 1, by obejrzeć musical, więc „Korczak” „przyszedł” do nich – dosłownie i w przenośni.
Dzięki operowym kamerom i łączom internetowym dzieci mogły oglądać w Sali konferencyjnej na dużym ekranie to poruszające przedstawienie. Następnego dnia wiele radości dostarczyła wizyta musicalowego Korczaka – Tomasza Steciuka oraz Rafała Supińskiego, który zagrał i wyśpiewał rolę Marka, a także Moniki Ziółkowskiej, czyli Gołdy. Razem z nimi przyszły dzieci z Chóru Dziecięcego OiFP. Warto dodać, że w musicalu gra prawie setka dzieci. Chórzyści pod kierunkiem Ewy Rafałko pokazali, jak „rozgrzewają się”, a potem zaśpiewali „Balladę dzieci”. Po czym posypały się pytania z sali: od kiedy chórzyści śpiewają, jak przygotowywali się do musicalu, czy przyjemnie gra się takie przedstawienie…. Zaskakujące były i odpowiedzi, bo dzieci pytały … dzieci. Kiedy był pierwszy spektakl – stresowaliśmy się, potem było bardzo fajnie, teraz już zaczyna być monotonnie - szczerze odpowiadali najmłodsi chórzyści. By nie było na niedzielnym spotkaniu monotonnie, jedna z chórzystek pokazała jak opanowała sztukę żonglerki piłeczkami potrzebną do kolejnej premiery w Operze i Filharmonii Podlaskiej – do opery „Traviata”. Nagle z widowni padło pytanie: „Czy to była Gienia?”. Okazało się, że niektórzy bardzo uważnie oglądali transmisję poprzedniego wieczoru.
Były rozmowy o „sławie” – o to pytał prowadzący spotkanie Wojtek Koronkiewicz. Popularność ma niejedno oblicze, bo trzeba jednak nadrabiać zaległości w szkole.
Potem publiczność rozbawił Tomasz Steciuk. Przyznał się, że to on gra panią w żółtym kapeluszu w bajce o małej małpce, że śpiewa piosenkę do bajki „Marta mówi”, że użycza także głosu Prosiaczkowi – przyjacielowi Kubusia Puchatka i Szeregowemu w „Pingwinach z Madagaskaru”. Znany aktor filmowy, teatralny, musicalowy i dubblingowy opowiadał o trudach tego zawodu. Mówił : „Głos jest jak mięśnie u sportowca. Im dłużej go używasz, tym szybciej się męczy. Trzeba żyć higienicznie”. Po czym Rafał Supiński opowiadał o diecie, rozgrzewkach i inhalacjach. Okazało się, że „picie surowych jajek” to mit.
Brawa zebrali po swoim krótkim występie Rafał Supiński i urocza Monika Ziółkowska. Na koniec publiczność mogła obejrzeć stroje z „Korczaka”, a Tomasz Steciuk zrobił ... „Pingwina” i „Prosiaczka”, wywołując aplauz u publiczności.
Mamy nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi i jeszcze nieraz Opera „osłodzi” trudy szpitalnego pobytu małym pacjentom DSK.
Fotorelacja Michała Hellera/OiFP:
Nie tylko siła muzyki. Korczak wspiera.
Inga Januszko Manaches, Obiektyw, TVP Białystok, 17 listopada 2013
http://www.tvp.pl/bialystok/informacje/obiektyw/wideo/17112013-godz-1830/13043989
Dzieci dzieciom
Radio Akadera, 18 listopada 2013
http://akadera.bialystok.pl/2013/11/18/dzieci-dzieciom/