W piątkowy wieczór w Sali Koncertowej przy ulicy Podleśnej wystąpił Kwartet im. Aleksandra Tansmana.
W programie znalazły się utwory będące perłami kameralistyki. Muzyki wykonywanej przez kilku zaledwie muzyków. Muzyki przeznaczonej do wykonywania w małych pomieszczeniach. Początkowo były to dworskie komnaty. Pomieszczenia prywatne. Świeckie. W odróżnieniu od muzyki przeznaczonej do wykonywania w kościołach. Tak mówią wszystkie encyklopedie. Od czasów dworskich komnat minęły stulecia. W muzyce zmieniło się wszystko. A jednak... tego piątkowego wieczoru w Sali Koncertowej przy ulicy Podleśnej znów można się było poczuć tak, jakby muzykę grano specjalnie dla nas. Było kameralnie.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji Michała Hellera