Czterech panów, cztery krzesła, cztery pulpity. I ogrom docinków, dygresji, refleksji. Sprawy niepoważne mieszają się z poważnymi, improwizacja goni improwizację, panowie zdają się nie lubić, za chwilę wszystko staje do góry nogami... – pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczaj. – Wszystko to w komedii "Kwartet dla czterech aktorów" Bogusława Schaeffera na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej.
W roli reżysera i na gościnnej scenie debiutuje ceniony i lubiany aktor Teatru Dramatycznego – Marek Tyszkiewicz. Na realizację spektaklu dostał stypendium artystyczne prezydenta Białegostoku, szef opery Damian Tanajewski przystał na propozycję, by spektakl wystawić w operze i przy współudziale solistów operowych.
W „Kwartecie...”, podobnie jak w innych utworach pioniera polskiej awangardy muzycznej – mnóstwo refleksji na temat kondycji sztuki, teorii muzyki, teatru, postaw społecznych, artystycznych, społecznych. A wszystko to z dużą dozą ironii. Sztuki Schaeffera to swoiste eksperymenty sceniczne przygotowane na wzór partytur muzycznych. Fantastyczne zlepki rozmaitych, czasem kuriozalnych tekstów, będących jednak zwykle punktem wyjścia do głębszych rozważań. Ostatecznie ten przewrotny Schaeffer wcale nie jest tak błahy jak na pierwszy rzut oka i ucha by się wydawało. I wierni odbiorcy jego niezliczonej ilości dramatów – m.in. „Audiencji,”, „Scenariusza dla trzech aktorów”, czy właśnie „Kwartetu dla czterech aktorów” doskonale to wiedzą.
Tekst Schaeffera jest zabawny, pełen autoironii, jednak od czasu jego premiery przed bagatela prawie 30 laty, nieco zmieniły się realia, aktorzy więc sięgają też do improwizacji. A jest ich całkiem sporo – stanowią około 1/3 spektaklu.
Oto czterech panów we frakach spotyka się na próbie, próbują coś z nią zrobić, ale idzie ciężko: każdy ma coś do powiedzenia, każdy chce zaistnieć, rozmawiają, pokrzykują, docinają sobie, ba nawet zaczynają się poszturchiwać. Już, już któryś z nich próbuje obniżyć napięcie, gdy za chwilę kolejny z gromadki musi coś dodać. Zderzenie różnych temperamentów doprowadza co i rusz do sytuacji, że bohaterowie z wysokich, intelektualnie wysublimowanych lotów, błyskawicznie zniżają się do tych niskich intelektualnie. I tak na przemian. Teksty błahe i poważne, niezłe miny, przewracanie oczami, emocje buzują.
Tyszkiewicz do współpracy zaprosił solistów-aktorów Opery i Filharmonii Podlaskiej – Macieja Nerkowskiego i Bartłomieja Łochnickiego oraz Tomasza Bacajewskiego z Teatru Muzycznego w Gdyni (gra w białostockich produkcjach, m.in. w „Doktorze Żywago”). Druga trójca to aktorzy – białostoccy: Miłosz Pietruski działający w teatrach niezależnych, Daniel Lasecki, absolwent Akademii Teatralnej, którego białostoccy teatromani rozpoznają już z kilku spektakli oraz Marcin Gaweł – reżyser i aktor warszawski.
– „Kwartet dla czterech aktorów” w mojej reżyserii ma sześcioosobowa obsadę, związaną z dublerką, ale i ze sposobem pracy na scenie. Każdy z panów ma swoją ścieżkę, która powoduje pewność absolutną, że każdy kolejny spektakl będzie się różnił od poprzedniego – mówi Marek Tyszkiewicz. – To spotkanie, przemieszanie obsady, aktorów i śpiewaków daje niesamowity efekt, zyskuje na formie muzycznej i aktorskiej, wprowadza świeżość i spontaniczność. Schaeffer to klasyka alternatywy. Już 30 lat temu, gdy oglądałem m.in. „Scenariusz dla trzech aktorów”, kolejne „Audiencje”, „Kwartet” – wywarły na mnie niezapomniane wrażenie. Towarzyszyły mi przez całą drogę aktorską. W końcu wymyśliłem, że i ja się do niego przymierzę, przechodząc na drugą stronę. To tekst o skomplikowanej strukturze teatralno-muzycznej. Jest niczym partytura. Ale też niczym koncert jazzowy. Standard jest ten sam, ale wykonanie za każdym razem inne. To rzecz trochę zabawna, ale dająca też do myślenia, z lekkim niedomówieniem. Panowie dobrze o tym wiedzą i świetnie wydobywają podteksty.
Przeczytaj cały tekst Moniki Żmijewskiej w Gazecie Wyborczej
Daty spektakli :
2-3.12.2017 – g. 18.00
5-6.12.2017 oraz 8.12.2017 – g. 10.00
9-10.11.2017 – g. 18.00
Produkcja Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Zrealizowano ze środków ze stypendium artystycznego Prezydenta Miasta Białegostoku dla twórców profesjonalnych.
Podziękowania dla Partnerów premiery: Akademii Tańca "Szał" oraz restauracji "Pawilon Towarzyski"
Fot. M. Heller