Finałowe odliczanie czas zacząć. Do wielkiej premiery „Upiora w operze” w Białymstoku pozostał tydzień. 7 dni dla tych co czekają na to by zasiąść na widowni Opery i Filharmonii Podlaskiej 24 maja , to dużo. 7 dni dla tych co śpiewają, grają, tańczą, ubierają, charakteryzują, montują, oświetlają….to bardzo mało. Trwają gorączkowe przygotowania.
To już pełne próby: z orkiestrą, śpiewakami, baletem, technikami, oświetleniowcami, charakteryzatorami, strojami, perukami, olbrzymimi dekoracjami…. „To potwornie trudne przedstawienie” – przyznaje reżyser - Wojciech Kępczyński, dyrektor Teatru Muzycznego Roma w Warszawie. To właśnie w Romie , właśnie pod okiem Wojciecha Kępczyńskiego powstała polska wersja musicalu. Premiera miała miejsce 15 marca 2008 roku. Była to wersja „non replica” – z prawem do drobnych zmian w inscenizacji. To rzadki przywilej, bo większość światowych realizacji musicalowej klasyki to wersje identyczne z oryginałami. Do tego dyrektor Kępczyński zapowiada: robimy „Upiora” w Operze i Filharmonii Podlaskiej od nowa!" Od premiery w Teatrze Muzycznym Roma minęło 5 lat. „To czas doświadczeń i przemyśleń” – dodaje Wojciech Kępczyński. Próby w Białymstoku trwają od 2 miesięcy. Dekoracje autorstwa jednego z najlepszych polskich scenografów Pawła Dobrzyckiego przyjechały z „Romy”, tak jak i kostiumy znakomitej kostiumografki - Magdaleny Tesławskiej. Maciej Pawłowski objął kierownictwo muzyczne nad musicalem "Upiór w operze". Za choreografię odpowiada Paulina Andrzejewska. Chór OiFP przygotowuje Violetta Bielecka. Rolę drugiego reżysera i reżysera świateł przejął Sebastian Gonciarz, to z nim Wojciech Kępczyński stanowi sprawdzony duet.
Odtwórcy głównych ról znani są także z warszawskiej realizacji: Damian Aleksander i Tomasz Steciuk jako tytułowy Upiór, Paulina Janczak, Edyta Krzemień i Kaja Mianowana jako Christine, Łukasz Talik jako Raoul.
„Upiór w operze” to hit-hitów, musical rekordzista. Londyńska premiera miała miejsce w Her Majesty`s Theatre w październiku 1986 roku. Niecałe dwa lata później spektakl miał premierę na Broadwayu. Do dziś grany jest i w Londynie, i w Nowym Jorku. „Upiór” na Broadwayu zdetronizował inne dzieło Andrew Lloyda Webbera zatytułowane "Koty”. A o Wojciechu Kępczyńskim mówi się, że „przeniósł Broadway do Warszawy”. Jaki będzie „Upiór” w Operze i Filharmonii Podlaskiej przekonamy się 24 maja o godzinie 19-tej.
Fotorelacja z próby Michała Hellera/OiFP